Quantcast
Channel: Ewa Szałkowska Blog o pielęgnacji skóry trądzikowej
Viewing all articles
Browse latest Browse all 323

Piękna, promienna cera | Olej z nasion pomidora

$
0
0
Soczyste, słodkie, rozpływające się w ustach - takie właśnie są pomidory skąpane w słońcu. Okres pomidorowy w moim ogródku był wyjątkowo urodzajny, pachnący i smakowity. Bogactwo witamin, mikroelementów i niezwykle cennego likopenu - to właśnie to, co skrywa się w mięsistym miąższu pomidora.

Dzisiejszą chwilę skradnie produkt niezwykle ciekawy,  olej z pestek tytułowego pomidora - niezwykle lekki, odżywczy, o świeżym zapachu kończącego się lata. To kolejny produkt,w  który warto zainwestować.

Gdy kupowałam olej z  nasion pomidora, był on nowością w sklepie zróbsobiekrem. Można powiedzieć, że kupiłam go w ciemno, ale przeczucie mnie nie zawiodło i olej jak najbardziej na mojej skórze się sprawdził. Jeśli jeszcze wahacie się nad zakupem - możecie brać w ciemno, moim zdaniem nie odstaje działaniem od olejów jagodowych,a  jest dobrą alternatywą, gdy potrzeba urozmaicenia :)



Olej z nasion pomidora zalicza się do olejów wysokolinolenowych - przez to jest lekki, szybko się wchłania, a także upłynnia łój i zapobiega tworzeniu się zaskórników, gdyż reguluje gospodarkę lipidową skóry. Zawiera on jednak więcej kwasów omega-9, dzięki temu mimo lekkości i wyśmienitej wchłanialności - jest bardziej odżywczy i zdecydowany w działaniu. Ma lepsze właściwości regenerujące i zmiękczające niż oleje z roślin jagodowych, ale nie jest też tak treściwy jak np. olej z  pestek śliwki. Nie wyczuwam w nim żadnej typowej tłustości, gdyż wchłania się błyskawicznie.

Jest on doskonałym źródłem antyutleniaczy, ma on silne właściwości ochronne. W teorii uelastycznia naczynia krwionośne i zapobiega ich pękaniu - niestety tego nie pomogę potwierdzić, gdyż mojej cery nie uspokajał zbyt dobrze, a także podczas tych dni, gdy zwijam się z bólu - na mojej skórze pojawiło się kilka rozszerzonych naczynek.

Zawiera on niezwykle cenny składnik -  likopen. Oczywiście zawartość likopenu wrasta wraz z przetworzeniem, zdecydowanie lepszym źródłem jest soczysty miąższ pomidora, poza tym zdecydowanie lepiej jest przyjmować likopen wewnętrznie aniżeli zewnętrznie, ale likopen zawarty w oleju nie tylko zapewnia działanie antyoksydacyjne i przeciwnowotorowe, ale usprawnia krążenie i dzięki temu skóra zyskuje zdrowy wygląd. Dodatkowo olej jest bogaty w lizynę, która silnie stymuluje zdolności regeneracyjne skóry.

Działanie oleju jak najbardziej mnie zadowala. Kwestią oczywistą jest to, że nie zastąpi innych kosmetyków, stosowany samodzielnie nie zdziała takich cudów jak w połączeniu ze składnikami o działaniu nawilżającym, ale można z niego wykrzesać naprawdę sporo.

Olej z  nasion pomidora jest bardzo lekki, ale dostrzegam pewne różnice pomiędzy nim, a bardzo lekkimi olejami z nasion owoców jagodowych. Mianowicie olej z pestek pomidora nie daje takiego silikonowego poślizgu, rozprowadza się bardzo dobrze, ale nie tak jak np. olej z pestek malin. Jest jednak odrobinę bardziej treściwy, choć i tak zaliczam go do olejów lekkich i świetnie wchłanialnych. Przez tę właściwość nie można użyć minimalnej ilości produktu, jeśli nie mamy gładkiej, nawilżonej cery - najlepiej sprawuje się wymieszany z kwasem hialuronowym, czy kompleksem silikonowym - wówczas rozprowadza się doskonale.

To, czego absolutnie nie mogę mu odmówić, to wchłanialność - wchłania się doskonale, w ogóle nie czuję go na twarzy. Jeśli Wasza skóra ma skłonności do odwadniania się (moja niestety latem staje się przesuszona), to ten olej jest naprawdę świetny. Nie powoduje zaskórników, żadnych kaszek i stanów zapalnych,a  przy tym świetnie się wchłania i w połączeniu z humektantami - doskonale nawilża, pozostawiając skórę gładką, miękką, delikatną i pachnącą. Właśnie, zapach tego oleju jest niezwykle przyjemny, pachnie późnym latem, jesiennym ogrodem, świeżo zerwanym pomidorem z wijących się pędów. Na skórze dobrze nawilżonej, lekko tłustej olej może być wyczuwalny przez chwilę, ale z pewnością nie będzie obciążał skóry i po krótkim czasie zostawi skórę miękką i wygładzoną.

Jest on zdecydowanie bardziej odżywczy niż dotychczas stosowane przeze mnie bardzo lekkie oleje. Skóra natychmiast po nałożeniu oleju staje się aksamitna w dotyku. Nie daje takiego efektu wygładzenia jak oleje z roślin jagodowych, ale rekompensuje to swoim działaniem. Cera po jego użyciu zyskuje zdrowy koloryt, jest wygładzona i odżywiona. Cudów sam nie zdziała, ale jego działanie tak mi się spodobało, że od pewnego czasu używam go nawet w serach antyoksydacyjnych i jako kompres nawilżająco-wygładzający pod błota termalne. Świetnie sprawdza się w tej roli - kosmetyki wychodzą bardzo delikatne, a przy tym lepiej odżywiają i nawilżają moją cerę.

Ciężko jest wychwycić inne właściwości oleju, zwłaszcza gdy nie stosuje się go oddzielnie (bo tego nigdy nie robię), ale zważywszy na stały schemat pielęgnacji - zauważyłam, że moja cera zdecydowanie zyskała, gdy włączyłam ten olej do pielęgnacji. Jest bardziej nawilżona, gładka, niesamowicie wygładzona i odżywiona. Ciężko jest mi powiedzieć o efekcie antyoksydacyjnym, ale moja cera ma promienny, zdrowy wygląd i nie potrzebuję użycia kosmetyków rozświetlających - myślę, że to przemawia jak najbardziej za tym faktem.

Olej stosowałam także jako skoncentrowany kompres (z dodatkiem aloesu i ekstraktu antyhistaminowego, notabene, naprawdę fajny półprodukt) po nieudanej masce dzięgciowej Agafii i chyba tylko ta mieszanka sprawiała, że mogłam o poranku cokolwiek nałożyć na twarz, - inaczej obudziłabym się ze suchą skorupą. Znacznie przyspieszał gojenie, ale efektu złagodzenia i wyciszenia nie zauważyłam . Moim zdaniem działa bardziej odżywiająco i rewitalizująco na skórę, aniżeli przeciwzapalnie. Tym samym jest świetny podczas letnich wojaży, jak i podczas silnych kuracji dermatologicznych - myślę, że włączę go na stałe do pielęgnacji podczas kuracji Atredermem.

Olej z nasion pomidora to olej godny zakupu, a z pewnością na zbliżającą się pogodę - jesienna słota i wiatr nie służą nawilżeniu skóry. Pomoże także zregenerować uszkodzoną, zniszczoną cerę jako dodatek do pielęgnacji. Muszę jednak wspomnieć, iż nie jest tak odżywczy jak olej z  pestek śliwki, z kiełków pszenicy, czy avocado, jest pomiędzy olejem z  pestek malin, a olejem z pestek śliwki.

Koszt oleju to 10 zł za 15 ml. Cena jak najbardziej jest atrakcyjna, gdyż jest bardzo wydajny. Polecam szczególnie osobom z  cerą problematyczną, ale także mieszaną, zwłaszcza gdy macie tendencję do odwadniania, a pojawia się problem z wyborem kosmetyku, który świetnie odżywi, ale nie obciąży skóry. Swój olej kupiłam na stronie zróbsobiekrem.pl 



Pozdrawiam, 
Ewa

Viewing all articles
Browse latest Browse all 323

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra



<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>