Quantcast
Channel: Ewa Szałkowska Blog o pielęgnacji skóry trądzikowej
Viewing all articles
Browse latest Browse all 323

ORPHICA TIMELESS ANTI-AGEING FACE MASK

$
0
0

Ja i maseczki w płachcie dotychczas nie tworzyliśmy zgranego duetu. Za śliskie, za lepkie, nie przynoszące satysfakcjonujących efektów, a to wszystko za cenę złota. Uogólniając, moich obiekcji było zawsze więcej, aniżeli realnych korzyści płynących ze stosowania masek w tak szybkiej i poręcznej postaci, zatem przez kilka lat niewzruszenie odpierałam zmasowane ataki i tkwiłam beztrosko w swojej kosmetycznej strefie komfortu. 

Mimo kilku lat praktyki, nigdy nie zadomowiło się w mojej głowie przeświadczenie o własnej nieomylności. Nie oblewam się już gorącym rumieńcem, gdy ogołocona zostaje moja niewiedza, a konfrontacja moich przekonań z odmiennym punktem widzenia staje się cenną lekcją - do takiego poziomu, że lubię się mylić. Marce Orphica to się udało. 

WPROWADZENIE: ORPHICA TIMELESS ANTI-AGEING MASK

Płachta jest nasączona odpowiednią, nie wyliczoną skąpo, ilością aksamitnego, chłodzącego płynu - naturalny, bogaty w odżywcze związki roztwór, powleka subtelnie niezwykle miłą i delikatną w dotyku tkaninę. Koktajl odróżnia się od w zdecydowanej większości budzącego rozczarowanie wnętrza kolorowych i infantylnych konkurentów - płyn pozbawiony jest nadmiernej lepkości i żelowej, kluskowatej formuły. Nakładając płachtę Orphica towarzyszyło mi już od samego początku nieomylne wrażenie, że robię dla swojej skóry rzeczywiście coś dobrego. 

W jednym, pełnym komplecie masek Orphica znajdują się cztery, oddzielnie zapakowane, w sposób skromny, pozbawiony krzykliwej ornamentacji, płachty. Po przecięciu fioletowego ambalażu z emblematem marki i wyjęciu gotowego produktu, na samym dnie pozostaje jedynie niewielka ilość płynu, wystarczająca na dogłębną pielęgnację sąsiadujących części ciała - małżowin usznych, szyi, dekoltu i górnych części ramion. Formuła maski jest nieschnąca (choć przytrzymana dłużej niż 60 minut zastyga i ściąga się podobnie do maseczek peel off, pozostawiając skórę miękką, gładką i pozbawioną jakiegokolwiek powlekającego filmu, kosztem słabszych właściwości nawilżających), zatem po zakończonym zabiegu warto wykorzystać maksymalnie pozostałości maski do pielęgnacji pozostałych części ciała. 

Produkt posiada prawidłową wielkość oraz małe, choć właściwie wyważone topograficznie otwory. Być może ktoś to uzna za czepialstwo z mojej strony, za niewielki i mało znaczący element, jednak dzięki takiemu, a nie innemu rozmieszczeniu i zastosowanym rozmiarom, płachta nie pomija rejonu bruzd nosowo-wargowych, okolic oczu oraz czerwieni wargowej, które zasługują jednak na szczególną opiekę w większości typów i rodzajów cery. Formuła maski pozwala na bezproblemową i rzeczywiście błyskawiczną aplikację, a także nie utrudnia jej użytkowania - okład nie ześlizguje się ze skóry i nie wymaga dodatkowych poprawek. Jedynym minusem, a być może i plusem - jest pełna relaksacja podczas zabiegu, bowiem wycięte starannie fragmenty ograniczają znacznie mimikę twarzy, nie pozwalając na jednoczesne przyjmowanie płynów i pokarmów.

Aromat przyjemny, delikatny, nienachalny i szybko ulatniający się - wyczuwalny, choć stonowany kwiatowy irys, delikatnie słodki, neutralny i pozbawiony chemicznej, drażniącej nuty. Odpowiedni nawet dla osób wrażliwych na zapachy.


DZIAŁANIE

Według producenta jest to maska intensywnie przeciwdziałająca nieuchronnym skutkom starzenia się skóry. Nie jestem w stanie potwierdzić tychże obietnic na podstawie kilku, przeprowadzonych zabiegów oraz przede wszystkim po tak krótkim czasie użytkowania kuracji, jednak nie mogę odmówić producentowi rzeczywistych efektów stricte pielęgnacyjnych - płachta zdecydowanie poprawia stopień nawilżenia i odżywienia naskórka, i co zaskakuje, nie jest to jedynie efekt doraźny, mimo że sam pojedynczy zabieg nie trwa więcej niż 30-60 minut. 

Moje wrażenia ze stosowania masek Orphica należą do pozytywnych, choć jednocześnie sprzecznych i dziwacznych. Początkowy okres noszenia płachty to czas błogiego uczucia ukojenia i niepowtarzalnego nawodnienia, przemija on jednak stosunkowo szybko, po około 15 minutach obecności płachty na skórze jest raczej neutralna pod każdym względem. To, co jednak wprawia mnie w największe zdziwienie, to skóra bezpośrednio po usunięciu wilgotnej tkaniny - wygląda nijako i gdybym miała jedynie opierać się na swoich pierwszych wrażeniach, z pewnością nie poleciłabym jej stosowania nikomu poza ludnością z nieograniczonymi zasobami finansowymi i ciągłą, niepohamowaną potrzebą poznawania nowych kosmetycznych wynalazków. Cóż, naskórek jest nieco pobudzony, trochę zaogniony, łagodnie lepki, intensywnie schłodzony, wręcz zimny, ale nic konkretnego poza tym się nie dzieje. Wiele osób może odstręczyć zastosowane słowo lepkość - uspokoję zatem, nie jest to lepkość niekomfortowa, glicerynowa (duży plus za modyfikowaną glicerynę w dystalnych czeluściach listy składników) a raczej dająca efekt zmiękczenia, jędrności, nawodnienia i wynikająca po prostu z dużej, choć nieprzytłaczającej ilości obecnego na skórze skondensowanego płynu. 


Tuż po usunięciu płachty oraz rozprowadzeniu i wklepaniu resztek serum, jedwabisty i cudownie gładki płyn stopniowo wsiąka w naskórek, zapewniając zdrowy, niewymuszony blask. Po około 5 minutach schłodzona skóra zaczyna pracować z odżywczym koktajlem, staje się wyczuwalnie wygładzona, jędrna i zwarta w dotyku. W tym krótkim czasie wklęsłości, szczególnie rozszerzone pory i zaskórniki otwarte, są bardziej widoczne i łatwe do usunięcia manualnego, co jest oczywiście niepodważalnym dowodem na bardzo dobre właściwości nawadniające płachty. 

Niemniej, przyznaję, zmartwiło mnie to trochę, moja skóra wymaga aptekarskiego i nieco zachowawczego dawkowania nawilżenia. Kłębiące się jednak nad moją głową czarne chmury szybko uległy przepędzeniu, bowiem po około 30-60 minutach płyn nie wymagał żadnej, stosownej ingerencji z mojej strony. Wchłonął się całkowicie, w sposób niewyczuwalny, elegancki i dyskretny, pozostawiając nawet przez chwilę nieco ściągniętą skórę. Wywołało to moje zmieszanie. 

Tak naprawdę efekty wynikające ze stosowania płachty Timeless mogłam obiektywnie ocenić co najmniej dzień po wykonanym zabiegu. Dopuszczając się retrospekcji, nie pamiętam, kiedy moja skóra była tak doskonale znormalizowana i zrównoważona - czułam rzeczywiste nawodnienie skóry, ale bez często symultanicznych skutków przeciążenia naskórka (maska nie zaogniła problemu trądziku, wręcz go wyciszyła). 

Skóra po Timeless Orphica Mask to skóra wypoczęta: świeża, promienna, znaczne wyciszona (większość moich przebarwień pozapalnych była zredukowana o co najmniej 50%, oczywiście po zaognieniu skóry uległy zaostrzeniu), wyrównana, zwłaszcza pod względem obecnych, suchych zrogowaceń. Chciałabym widzieć za każdym razem takie odbicie w lustrze po nieprzespanej nocy. Cieszy mnie to, że skóra po zastosowaniu okładu rzeczywiście ulega zdecydowanej poprawie. Nie są to efekty krótkotrwałe, zatem cenę produktu można uznać za uzasadnioną. 

Podsumowując, płachta Timeless posiada fantastyczne właściwości, dając efekt zadbanej, wypielęgnowanej skóry. Produkt różni się znacząco od drogeryjnych i przegrywających, w moim odczuciu, już w przedbiegach, konkurentów, zwłaszcza, że maska posiada niezwykle korzystny wpływ na trądzikową i trudną w pielęgnacji skórę, a jednak nie zawsze szło to w parze z tego typu produktami. Muszę przyznać, że to jeden z niewielu produktów w pielęgnacji, który pozwolił mi na tak dużą redukcję stosowanych kosmetyków oraz przynosił tak szybkie i jednocześnie widoczne efekty, nie wymagając jednocześnie rozbudowanych działań dodatkowych. Czyni to maski Timeless doskonałym prezentem, nawet dla samej siebie, na zbliżające się Święta - prosta oprawa, doskonałe i widoczne działanie, duża przyjemność stosowania. Nie chcę popadać w nadmierną egzaltację, ale to zdecydowanie jedna z najlepszych płacht jaką dotychczas stosowałam. 

Polecam. 

Wskazania: każdy typ skóry wymagający dogłębnego nawodnienia i rewitalizacji, skóra długo gojąca się o obniżonym stopniu regeneracji, 
Przeciwwskazania: skóra silnie atopowa i bardzo sucha,

Komplet 4 płacht / 159 zł 

INCI: Aqua, Propylene Glycol, Butylene Glycol, Zinc Sulfate, Retinyl Palmitate, Iris Florentina Root Extract, Gingko Biloba Leaf Extract, Trehalose, Pueraria Lobata Root Extract, Chlorella Vulgaris Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Menthyl Lactate, Hydroxyethylcellulose, Xanthan Gum, Sodium Hyaluronate, Salva Officinalis (sage) Leaf Extract, Caviar Extract, Triethanolamine, Pentasodium Pentetate, Phytic Acid, Silver Oxide, Potassium Sorbate, Ethylhexylglycerin, Caprylyl Glycol, Glyceryl Caprylate, Dipropylene Glycol, Disodium Edta, Salix Alba (willow) Bark Extract, Propanediol.

ARTYKUŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z MARKĄ ORPHICA>. 

Pozdrawiam ciepło,
Ewa

Viewing all articles
Browse latest Browse all 323

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra



<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>