Quantcast
Channel: Ewa Szałkowska Blog o pielęgnacji skóry trądzikowej
Viewing all articles
Browse latest Browse all 323

Natura Siberica | Szampony do włosów suchych `Objętość i nawilżenie` i `Ochrona i odżywienie`

$
0
0

Choć na pielęgnację twarzy prosto z Rosji raczej się nie zdecyduję, to przyznaję, że zdecydowana większość kosmetyków przeznaczonych do moich cienkich kosmyków pochodzi właśnie stąd. Największe problemy miałam zawsze nie z doborem odżywki, czy maski, bo zdecydowana większość kosmetyków pielegnujących mi służy, natomiast z  doborem produktu myjącego. Jak dotąd najlepiej w tej roli sprawdzały się słynne mydła Babuszki Agafii, ale okazały się dla mnie zbyt mocne do stosowania na co dzień.



Dlatego zawsze muszę mieć pod ręką delikatniejszy szampon, ale taki, który dobrze usunie zanieczyszczenia z mojej skóry głowy i nie będzie obciążał włosów na długości. Z tego też powodu mycie odżywką, czy typowe balsamy do mycia kompletnie się u mnie nie sprawdzają. Szampony Natura Siberica to jedne z moich ulubionych, chociaż po sporych zmianach w składzie nie służą mi już tak dobrze jak kiedyś. Przede wszystkim posiadają one mocniejsze detergenty, co nie każdemu może się podobać, zwłaszcza właścicielkom włosów kręconych i suchych.

Szampon 'Objętość i nawilżenie' przetestowałam na sobie jako pierwszy, niestety, zawiodłam się, gdyż okazało się, że jako jedyny powoduje u mnie łupież i swędzenie skóry głowy. Byłam trochę zdziwiona, ponieważ to właśnie on zbiera w internecie najlepsze opinie i wiele osób jest nim zachwyconych, moją skórę podrażnia i nie byłam w stanie zużyć go do końca. Produkt nie służy także moim włosom - nie wiem gdzie jest to nawilżenie, ale on wręcz je wysuszał, co wcale nie jest takie łatwe i nawet mydło Agafii tego aż tak nie robiło. Włosy niezależnie od użytej odżywki są szorstkie w dotyku, bardzo trudno jest mi je rozczesać, chociaż szampon ich nie plącze, po prostu są tak suche, że mam wrażenie, że po przejechaniu szczotką zaraz się połamią. Z pewnością nie jest to szampon do codziennego użytku, jak miało to miejsce w przypadku wersji do skóry wrażliwej, jest to zdecydowanie jeden z mocniej oczyszczających szamponów z jakim się spotkałam. Szkoda, że zauważyłam to trochę zbyt późno, ponieważ na samym początku byłam bardzo zadowolona z jego działania, dopiero po około 3 tygodniach zauważyłam, że moje włosy są w o wiele gorszej kondycji.


Objętość wynika tylko z dobrego oczyszczenia włosów, ale wraz z czasem, przy zbyt częstym stosowaniu skraca świeżość włosów i przetłuszczają się znacznie szybciej. Zdaję sobie sprawę, że to tylko szampon i ciężko jest od niego wymagać czegoś więcej, ale spodziewałam się czegoś więcej, czytając pozytywne opinie. Mnie nie zachwycił pod żadnym względem. Muszę nadmienić także, że mimo tego, że to mocno oczyszczający szampon, pieni się bardzo słabo i trzeba nakładać go całkiem sporo. Piana jest delikatna, i to dało mi złudne wrażenie jego delikatności. Pierwszy raz tak szybko wykończyłam szampon, często zajmuje mi to kilka miesięcy, nawet pół roku, a tutaj - ponad miesiąc. Konsystencja jest bardzo lejąca. Zapach jest dla mnie bardzo przyjemny, choć bardzo ciężko jest mi go określić. Jest lekko ziołowy, ale z taką nutą cytrusową, która dodaje świeżości. Mojego nosa nie meczy i pomijając targanie włosami podczas mycia i ciągłe dodawanie kosmetyku, było to przyjemne chociaż pod względem zapachowym. Mimo sporej pojemności 400ml, produkt jest niesłychanie niewydajny i cena w tym stosunku (około 20złotych) jest dla mnie wysoka jak tylko na szampon. Poza tym nie podoba mi się otwór, zawsze musiałam go odkręcać, bo szampon nie chciał mi spływać przez ten rosyjski wynalazek. Skoro już jestem przy opakowaniu, to jest ono w ogóle niepraktyczne, ciężka butla często wyślizguje się z mokrych rąk, korek ciężko jest odkręcić, to cyrk na kółkach.

Skład akurat tej wersji szamponu znowu uległ modyfikacji, więc umieszczę Wam ten, który znajduje się na etykiecie produktu przeze mnie recenzowanego.

INCI: Aqua with confusions of Pinus Pumila Needle Extract, Hesperis Sibrica Extract, Larix Sibrica Needle Extract, Achillea Millefolium Flower Water, Scutellaria Baicalensis Extract, Anthemis Nobilis Flower Extract, Saponaria Officinalis Rott Extract, Rosa Canina Fruit Oil, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil, Hydrolyzed Wheat Protein, Lauryl Glucoside, Sodium Cocoyl Isethionate, Cocamidopropyl Betaine, Pineamidopropyl BetainePS, Hippophae Rhamnoidesamidopropyl BetaineHR, Glycerin, Guar Hydroxypropyl Trimonium Chloride, Citric Acid, Sodium Chloride, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Brnzoate, Pottasium Sorbate, CI 75810, Caramel, Parfum, Limonene

Zdecydowanie lepiej sprawdza się  na mnie wersja 'Ochrona i odżywienie' i mimo znacznie gorszego składu od poprzedniej wersji, służy i mojej skórze głowy i moim włosom przez określony czas, choć nie jest to jeszcze to, nad czym mogłabym piać z zachwytu.

Przede wszystkim szampon nigdy nie podrażnił mojej skóry głowy, nie wysuszył, nie spowodował uporczywego swędzenia, czy stanów zapalnych. Nie wzmagał przetłuszczania jeśli nie stosowałam go zbyt często. Już tym samym szampon wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Bardzo fajnie oczyszcza, ale nie tak zdecydowanie jak 'Objętość i nawilżenie' i taki balans bardzo mi odpowiada, gdyż nie przepadam ani za zbyt mocnymi szamponami, ani za zbyt łagodnymi. Dzięki temu włosy po jego użyciu nabierały widocznie większej objętości (co miała gwarantować wyżej zrecenzowana przeze mnie wersja) i lekkości. Efekt  jak najbardziej zadowalający.

Nie alergizuje, ani nie podrażnia mojej skóry głowy, włosy są dłużej świeże, niestety, ale stosowany zbyt często sprawia, że włosy stają się pozbawione życia i szybciej się przetłuszczają. Ale mam tak chyba z każdym kosmetykiem, który stosuję zbyt długo.. Nie mam też problemu z rozczesaniem włosów, ponieważ kosmetyk ani trochę nie powoduje plątania. Mogę bez problemu przejechać dłonią i delikatnie przeczesywać mokre włosy palcami, co jest w przypadku moich cienkich włosów ogromnym sukcesem. Czuję też ten efekt świeżości i czystości, który uwielbiam. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie znajdzie on zbyt wielu zwolenników, raczej polubią go osoby z włosami zdrowymi i cienkimi. No i nasuwa mi się pytanie - czy warto wydać na niego 20 złotych? W zasadzie zachowuje się u mnie podobnie jak inne tańsze szampony, więc wątpię, bym znowu go kupiła.

Szampon w odróżnieniu od poprzedniej wersji pieni się przyzwoicie, ale nie daje tak wściekłej piany jak kosmetyki drogeryjne. W odróżnieniu od rywala w turkusowej butelce, do umycia włosów potrzebuję go zdecydowanie mniej, piana jest też większa - co wskazywałoby raczej na to, że powinien być jednak mocniejszy w działaniu. A wcale tak nie jest :) Jest bardziej wydajny. Zapach jest bardzo zbliżony do wersji, która ma nam gwarantować objętość, natomiast jest bardziej ziołowa, ale też i neutralna i przyjemniejsza dla nosa.

Wiem, że to tylko szampon. Ale czasami szampon może być czymś więcej, a przynajmniej dla moich zdrowych, cienkich włosów i spokojnie pełnić jeszcze funkcje delikatnej odżywki, dlatego mając już na koncie kilkadziesiąt przetestowanych produktów, mam prawo wymagać czegoś więcej ;) Ten produkt nie nawilża, nie odżywia, to fajny, delikatniejszy szampon, który nie plącze włosów. Nic poza tym, czterech liter nie urywa.


INCI : (wersja Odżywienie i ochrona') Aqua, Lauryl Glucoside, Sodium Cocoyl Isethionate, Cocamidopropyl Betaine, Pineamidopropyl BetainePS, Hippophae Rhamnoidesamidopropyl BetaineHR, Guar Hydroxypropyl Trimonium Chloride, Rhodiola Rosea Root ExtractWH, Pinus Sibirica Needle ExtractWH, Aquilegia Sibirica ExtractWH, Agrostis Sibirica ExtractWH, Gypsophila Paniculata Root Extract, Anthemis Nobilis Flower Extract*, Glycerin, Saponaria Officinalis Root Extract*, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil*, Hydrolyzed Wheat Protein, Acorus Calamus Root Extract, Berberis Vulgaris Bark Extract, Origanum Vulgare Extract, Potentilla Fruticosa Root Extract, Arctium Lappa Root Extract*, Citric Acid, Sodium Chloride, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, CI 75810, Caramel, Parfum, Linalool**, Limonene**.

Szczerze, to spodziewałam się po szamponach Natura Sibercia czegoś więcej, dlatego moje rozczarowanie jest jeszcze dodatkowo spotęgowane. Kosmetyki nie okazały się zbyt trafione, a jeden z  nich jest bardzo przeciętny, dlatego bardziej wolę wesprzeć polskiego producenta. Nie jestem też w stanie używać produktu, który dodatkowo pogarsza kondycję moich włosów.

Składy tak jak widać są przeciętne. Ale czy naprawdę mimo krótkiego kontaktu ze skórą i włosami szampon nie ma aż takiego znaczenia? Polemizowałabym. Z tego względu, że źle dobrany nie tylko źle wpływa na kondycję moich włosów i nie ważne, czy użyję jakiejś super odżywki to efekt nie jest tak dobry, to przede wszystkim moja skóra głowy zaczyna protestować. Dlatego szukam dalej, a recenzowanych produktów polecić nie mogę.




Pozdrawiam,
Ewa




Viewing all articles
Browse latest Browse all 323

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra



<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>