Są kosmetyki, po które sięgam bez głębszego zastanowienia. Spełniają swoją funkcję, ale nie zapadają szczególnie w pamięć, do pewnego czasu. Giną gdzieś w gąszczu ogromnej ilości kosmetyków, które czekają na swoją chwilę. Nazywam ich małymi bohaterami, na których nie zwracam większej uwagi, dopóki nie rozpoczynam bez nich kolejnego dnia. Ma to zazwyczaj miejsce, gdy zdążę już wykończyć produkt i jestem zmuszona ułożyć swoją codzienną rutynę w zupełnie inny sposób.
Primer glinkowy Annabelle Minerals, to jeden z moich ulubionych kosmetyków do makijażu. Czekam na ten dzień, gdy w końcu moje przebarwienia pozapalne będą na tyle przygaszone, by biegać po ulicy tylko z pudrem na bazie glinek. Jest niezwykle przyjemny, niewyczuwalny na skórze, nie daje żadnego efektu pudrowości, a co najważniejsze, moja skóra wygląda z nim, jak i po nim znacznie atrakcyjniej i zdrowiej. Doskonale trzyma lekki, ale zdrowy mat, a przy tym nie wysusza i nie nasila rogowaceń. Mogę napisać to już oficjalnie: to zdecydowanie jeden z najlepszych kosmetyków mineralnych dla skóry wyjątkowo problematycznej, chwiejnej, trudnej do opanowania, ale też zadbanej tłustej, na której makijaż nie zawsze układa się atrakcyjnie. Kosmetyk zapewnia pół transparentne krycie, ale wystarczające, aby skóra wyglądała ładniej i zdrowiej. Annabelle stworzyło idealny kosmetyk szczególnie dla nastolatek, zamiast sięgać po kryjące, tłuste i ciężkie do zmycia fluidy, byłby to jeden z pierwszych produktów do przetestowania, jaki poleciłabym młodej osobie zainteresowanej makijażem.
KONSYSTENCJA I WŁAŚCIWOŚCI
Primer ma formę pudru, ale bardzo miałkiego, gładkiego, przyjemnego, pozbawionego odrzucającej i wyczuwalnej suchości, dlatego nie podkreśla suchych skórek i niedoskonałości, a także w żaden sposób nie odwadnia skóry i nie nasila tym samym rogowacenia. Przez bardzo dobre zmielenie składników, odczuwalną aksamitność proszku, bardzo dobrze przylega do skóry, odznaczając się doskonałą trwałością.
Zawartość trzech rodzajów glinek (białej, zielonej i czerwonej) zapewnia efekt matujący i strzeże przed migrowaniem primera, glinki pełnią swoistą izolację przed nadmierną aktywnością gruczołów łojowych, dlatego kosmetyk wspaniale sprawdza się w roli primera, ale także jako delikatnego "podkładu". Makijaż mimo kilku długich godzin noszenia, nadal nienaruszenie tkwi na swoim miejscu. Glinki posiadają właściwości odtłuszczające, ale również mineralizujące, dlatego stabilizują nadmierne przetłuszczanie się cery, wpływają na nią regulująco, ale jednocześnie nie przesuszają skóry, jeśli są aplikowane na sucho. Proszek rozprowadza się niezwykle gładko i przyjemnie, dlatego nie osiada w nierównościach i porach. Nie daje efektu pudru, ma bardzo naturalne, niedostrzegalne gołym okiem wykończenie. Największym atutem primera glinkowego jest brak odwodnienia skóry, podkłady mineralne i pudry typowo matujące zwiększają zapotrzebowanie na składniki nawilżające, co nie zawsze sprawdza się w pielęgnacji, primer glinkowy jest pod tym względem neutralny.
Konsystencja jest jedwabista, primer rozprowadza się jak marzenie. Podczas aplikacji skóra jest delikatnie muskana produktem, nie czuć jego suchości i nieprzyjemnego pocierania, co zdarza się przy podkładach mineralnych. Dużym atutem jest zawartość miki, która doskonale współpracuje z glinkami - dzięki temu produkt nie jest za suchy, a dodatkowo ma bardzo ładne, satynowe, charakterystyczne dla miki wykończenie. Mika stanowi około 30% pudru, dzięki takiej zawartości, glinki nie dają pudrowego i niezdrowego wyglądu, a mika nie wzmaga przetłuszczania cery i nie daje zbyt mokrego wykończenia. Efekt jest elegancki, przyjemny dla oka.
Kosmetyk jest niewidoczny dla oczu, mimo to, skóra wygląda zdrowo, gładko ale jest też jednocześnie zmatowiona i chroniona przed wytwarzaniem nadmiaru sebum. Primer posiada bardzo delikatny, jasny (średnio-jasny) kolor, który zawdzięcza glinkom. Bardzo dobrze dopasowuje się do nawet bardzo jasnej karnacji i delikatnie wyrównuje koloryt, mimo że nie przykryje niedoskonałości, są one mniej widoczne i cera wygląda korzystniej.
Puder glinkowy to produkt niezwykle komfortowy w noszeniu. Nie ściąga skóry, nie powoduje przesuszeń, nie sprawia żadnego dyskomfortu i nie daje efektu noszenia czegokolwiek na skórze. Skóra przez cały dzień jest utrzymywana w ryzach. zapewnia bardzo delikatne, słabe krycie, ale dzięki temu produkt nie warzy się, nie wchodzi nieestetycznie w pory, nie daje mocnego blasku pod koniec dnia.
Primer jednocześnie bardzo dobrze reguluje skórę. Puder glinkowy Annabelle Minerals jest czymś znacznie więcej niż tylko primerem - nie tylko przygotowuje pod makijaż (może być nawet makijażem), ale dba o skórę i nie są to obietnice bez pokrycia. Nie odwadnia jej, ale uspokaja niewielkie przetłuszczanie, podsusza wypryski, hamuje rogowacenia (poprzez hamowanie łojotoku), zapobiega zanieczyszczaniu się skóry. Mimo że nie daje ani mocnego wyrównania kolorytu, nie zapewnia mocnego efektu matującego, sprawia, że cera wygląda w nim znacznie lepiej, a dodatkowo stopniowo poprawia jej kondycję. Jest to bezkonkurencyjny produkt tego typu na rynku i na pewno kupię ponownie kolejne już opakowanie.
Zawartość trzech rodzajów glinek (białej, zielonej i czerwonej) zapewnia efekt matujący i strzeże przed migrowaniem primera, glinki pełnią swoistą izolację przed nadmierną aktywnością gruczołów łojowych, dlatego kosmetyk wspaniale sprawdza się w roli primera, ale także jako delikatnego "podkładu". Makijaż mimo kilku długich godzin noszenia, nadal nienaruszenie tkwi na swoim miejscu. Glinki posiadają właściwości odtłuszczające, ale również mineralizujące, dlatego stabilizują nadmierne przetłuszczanie się cery, wpływają na nią regulująco, ale jednocześnie nie przesuszają skóry, jeśli są aplikowane na sucho. Proszek rozprowadza się niezwykle gładko i przyjemnie, dlatego nie osiada w nierównościach i porach. Nie daje efektu pudru, ma bardzo naturalne, niedostrzegalne gołym okiem wykończenie. Największym atutem primera glinkowego jest brak odwodnienia skóry, podkłady mineralne i pudry typowo matujące zwiększają zapotrzebowanie na składniki nawilżające, co nie zawsze sprawdza się w pielęgnacji, primer glinkowy jest pod tym względem neutralny.
Konsystencja jest jedwabista, primer rozprowadza się jak marzenie. Podczas aplikacji skóra jest delikatnie muskana produktem, nie czuć jego suchości i nieprzyjemnego pocierania, co zdarza się przy podkładach mineralnych. Dużym atutem jest zawartość miki, która doskonale współpracuje z glinkami - dzięki temu produkt nie jest za suchy, a dodatkowo ma bardzo ładne, satynowe, charakterystyczne dla miki wykończenie. Mika stanowi około 30% pudru, dzięki takiej zawartości, glinki nie dają pudrowego i niezdrowego wyglądu, a mika nie wzmaga przetłuszczania cery i nie daje zbyt mokrego wykończenia. Efekt jest elegancki, przyjemny dla oka.
Kosmetyk jest niewidoczny dla oczu, mimo to, skóra wygląda zdrowo, gładko ale jest też jednocześnie zmatowiona i chroniona przed wytwarzaniem nadmiaru sebum. Primer posiada bardzo delikatny, jasny (średnio-jasny) kolor, który zawdzięcza glinkom. Bardzo dobrze dopasowuje się do nawet bardzo jasnej karnacji i delikatnie wyrównuje koloryt, mimo że nie przykryje niedoskonałości, są one mniej widoczne i cera wygląda korzystniej.
Puder glinkowy to produkt niezwykle komfortowy w noszeniu. Nie ściąga skóry, nie powoduje przesuszeń, nie sprawia żadnego dyskomfortu i nie daje efektu noszenia czegokolwiek na skórze. Skóra przez cały dzień jest utrzymywana w ryzach. zapewnia bardzo delikatne, słabe krycie, ale dzięki temu produkt nie warzy się, nie wchodzi nieestetycznie w pory, nie daje mocnego blasku pod koniec dnia.
Primer jednocześnie bardzo dobrze reguluje skórę. Puder glinkowy Annabelle Minerals jest czymś znacznie więcej niż tylko primerem - nie tylko przygotowuje pod makijaż (może być nawet makijażem), ale dba o skórę i nie są to obietnice bez pokrycia. Nie odwadnia jej, ale uspokaja niewielkie przetłuszczanie, podsusza wypryski, hamuje rogowacenia (poprzez hamowanie łojotoku), zapobiega zanieczyszczaniu się skóry. Mimo że nie daje ani mocnego wyrównania kolorytu, nie zapewnia mocnego efektu matującego, sprawia, że cera wygląda w nim znacznie lepiej, a dodatkowo stopniowo poprawia jej kondycję. Jest to bezkonkurencyjny produkt tego typu na rynku i na pewno kupię ponownie kolejne już opakowanie.
JAK GO WYKORZYSTAĆ?
Primer glinkowy Annabelle Minerals ma tyle zastosowań, ile glinki - czyli mnóstwo. Jest kosmetykiem przeznaczonym nie tylko do makijażu - ale również do pielęgnacji. Stosowany zgodnie ze wskazówkami producenta, pielęgnuje cerę, mineralizuje ją, zapobiega zanieczyszczeniu się porów, poprzez absorpcję nadmiaru sebum oraz dobroczynną krzemionkę i minerały, w które bogate są glinki. Produkt można jednak wykorzystać w alternatywny sposób do pielęgnacji - jako maseczkę oczyszczającą, pastę na wypryski, czy proszek myjący.
![]()
Lekki podkład. Primer staje się "transparentny", ale dopasowuje się do skóry i jednak poprawia koloryt cery i nadaje jej zdrowego, gładkiego wykończenia dzięki zawartości miki. Pory są mniej widoczne, faktura skóry jest gładsza. Efekt zdrowego matu jest przedłużony. To wystarczy w zupełności do codziennego makijażu.
Baza (primer) pod makijaż. Glinki stanowią izolację między podkładem a skórą, absorbują tłuszcze, dają bardziej suchą powierzchnię, co pozwala na równomierne rozprowadzenie mniejszej ilości podkładu.
Puder wykańczający. Primer może służyć również jako puder matujący. Jest dobrze, gładko zmielony, matuje skórę równomiernie w subtelny, ale długotrwały sposób.
Maseczka oczyszczająca. Wystarczy wymieszać primer z wodą, naparem, hydrolatem, jogurtem lub kremem. Skóa jest oczyszczona, gładka, a zawartość miki łagodzi odtłuszczające działanie glinek.
Puder oczyszczający do mycia skóry. Primer połącz z wodą lub emulsją do oczyszczania skóry i masuj łagodnie cerę. Glinki odblokowują, oczyszczają, usuwają martwy naskórek i zwężają pory oraz usuwają nadmiar sebum.
Primer glinkowy Annabelle Minerals ma tyle zastosowań, ile glinki - czyli mnóstwo. Jest kosmetykiem przeznaczonym nie tylko do makijażu - ale również do pielęgnacji. Stosowany zgodnie ze wskazówkami producenta, pielęgnuje cerę, mineralizuje ją, zapobiega zanieczyszczeniu się porów, poprzez absorpcję nadmiaru sebum oraz dobroczynną krzemionkę i minerały, w które bogate są glinki. Produkt można jednak wykorzystać w alternatywny sposób do pielęgnacji - jako maseczkę oczyszczającą, pastę na wypryski, czy proszek myjący.
Lekki podkład. Primer staje się "transparentny", ale dopasowuje się do skóry i jednak poprawia koloryt cery i nadaje jej zdrowego, gładkiego wykończenia dzięki zawartości miki. Pory są mniej widoczne, faktura skóry jest gładsza. Efekt zdrowego matu jest przedłużony. To wystarczy w zupełności do codziennego makijażu.
Baza (primer) pod makijaż. Glinki stanowią izolację między podkładem a skórą, absorbują tłuszcze, dają bardziej suchą powierzchnię, co pozwala na równomierne rozprowadzenie mniejszej ilości podkładu.
Puder wykańczający. Primer może służyć również jako puder matujący. Jest dobrze, gładko zmielony, matuje skórę równomiernie w subtelny, ale długotrwały sposób.
Maseczka oczyszczająca. Wystarczy wymieszać primer z wodą, naparem, hydrolatem, jogurtem lub kremem. Skóa jest oczyszczona, gładka, a zawartość miki łagodzi odtłuszczające działanie glinek.
Puder oczyszczający do mycia skóry. Primer połącz z wodą lub emulsją do oczyszczania skóry i masuj łagodnie cerę. Glinki odblokowują, oczyszczają, usuwają martwy naskórek i zwężają pory oraz usuwają nadmiar sebum.
EFEKT NA SKÓRZE
Primer ma delikatny kolor, nie zapewnia jednak mocnego krycia. Lekkie zabarwienie primera sprawia, że cera wygląda ładniej. Mika odbija światło, dlatego kosmetyk daje zdrowy, satynowy efekt i jednocześnie chroni przed nadmiernym przetłuszczaniem się skóry.
Puder glinkowy daje tak naturalne, subtelne wykończenie, że z pewnością polubi go każda minimalistka w makijażu. Pory są węższe i bardziej "wypełnione", skóra ma ładniejszą fakturę, podkład ma mniejszą tendencję do osiadania w załamaniach, dzięki pozbawieniu go suchości i doskonałemu zmieleniu, nie osiada ani w nierównościach, ani w bliznach i porach. Nie daje efektu pudru i skóra wygląda w nim tak samo dobrze tuż po aplikacji, jak i po kilku godzinach.
Puder nie ściąga skóry i porów, a bardziej uspokaja i delikatnie, stopniowo absorbuje sebum w ciągu dnia. Na cerze prezentuje się gładko, subtelnie, nie można go dostrzec gołym okiem. Bardzo przyjemnie się go nosi, nie daje wcale o sobie znać. Dodatkowo jest bardzo prosty do zmycia, więc pozwala ograniczyć wysuszanie w etapie oczyszczania.
Skóra widocznie reguluje się pod wpływem działania tego produktu. Annabelle Minerals stworzyło wyjątkowy produkt i mogę jedynie namawiać do jego zakupu.
Puder glinkowy daje tak naturalne, subtelne wykończenie, że z pewnością polubi go każda minimalistka w makijażu. Pory są węższe i bardziej "wypełnione", skóra ma ładniejszą fakturę, podkład ma mniejszą tendencję do osiadania w załamaniach, dzięki pozbawieniu go suchości i doskonałemu zmieleniu, nie osiada ani w nierównościach, ani w bliznach i porach. Nie daje efektu pudru i skóra wygląda w nim tak samo dobrze tuż po aplikacji, jak i po kilku godzinach.
Puder nie ściąga skóry i porów, a bardziej uspokaja i delikatnie, stopniowo absorbuje sebum w ciągu dnia. Na cerze prezentuje się gładko, subtelnie, nie można go dostrzec gołym okiem. Bardzo przyjemnie się go nosi, nie daje wcale o sobie znać. Dodatkowo jest bardzo prosty do zmycia, więc pozwala ograniczyć wysuszanie w etapie oczyszczania.
Skóra widocznie reguluje się pod wpływem działania tego produktu. Annabelle Minerals stworzyło wyjątkowy produkt i mogę jedynie namawiać do jego zakupu.
WSPÓŁPRACA Z INNYMI KOSMETYKAMI
Primer bardzo dobrze współpracuje zarówno z kosmetykami pudrowymi, mineralnymi, jak i kremowymi. Nie skraca ich trwałości, a sucha konsystencja nie gryzie się nawet z bardziej mokrym wykończeniem - podkład rozprowadza się jedynie bardziej sucho, bez mocnego poślizgu jak po kremach nawilżających, ale jest to pożądane przy długotrwałym makijażu - podkład nie migruje i trzyma się porządnie skóry. Puder glinkowy lekko matowi, wygładza, zapełnia i delikatnie, w zdrowy sposób obkurcza optycznie (ale nie ściąga!) pory (więc automatycznie produkt nałożony na primer nie uwydatnia dodatkowo tego problemu) i delikatnie ujednolica koloryt, dlatego też świetnie przygotowuje skórę pod makijaż, szczególnie mającą problem z przetłuszczaniem się skóry (ale nie łojotokiem wywołanym!). Stanowi izolację między sebum i podkładem, dlatego bardzo dobrze sprawdza się w roli bazy, jak i lekkiego podkładu. Ktoś mógłby powiedzieć, ze kosmetyk nie robi "nic", ale jest niewiele tak delikatnych, neutralnych produktów, które ani nie wysuszają, ani nadmiernie nie natłuszczają skóry.
Podkłady mineralne aplikowane na primer glinkowy, są słabiej przyczepne, dają słabsze krycie, ale jest to jedynie zaleta tego produktu. Dzięki temu masz możliwość stopniowania efektu i nakładania jak najmniejszych ilości podkładu. Dzięki primerowi glinkowemu, Twój podkład mineralny będzie miał mniejszą tendencję do wchodzenia w nierówności, zmarszczki, rozwarstwiania się. Pani Ania stworzyła świetnie uzupełniający się produkt do podkładów mineralnych marki, które nie do końca współpracują z cerą bardziej przetłuszczającą się, ale już samo zastosowanie primera bardzo dobrze izoluje nadmiar sebum od podkładu, co zmienia zupełnie jego właściwości i sprawia, że Annabelle sprawdzi się również na typach mieszanych, które zazwyczaj świecą się już po całym dniu noszenia makijażu.
Jest również bardzo dobrym pudrem wykańczającym. Nie warzy się, nie kawali, nie tworzy smug, prześwitów i placków. Równomiernie przylega do podkładu. Można nim szybko i przyjemnie zmatowić skórę, ale w subtelny, nienachalny sposób. Puder zachowuje naturalną fakturę skóry i nie powoduje dyskomfortu. Primer nie daje mocnego, typowego matowego efektu i jest całkowicie pozbawiony struktury pudru podczas aplikacji na skórę.
Podkłady mineralne aplikowane na primer glinkowy, są słabiej przyczepne, dają słabsze krycie, ale jest to jedynie zaleta tego produktu. Dzięki temu masz możliwość stopniowania efektu i nakładania jak najmniejszych ilości podkładu. Dzięki primerowi glinkowemu, Twój podkład mineralny będzie miał mniejszą tendencję do wchodzenia w nierówności, zmarszczki, rozwarstwiania się. Pani Ania stworzyła świetnie uzupełniający się produkt do podkładów mineralnych marki, które nie do końca współpracują z cerą bardziej przetłuszczającą się, ale już samo zastosowanie primera bardzo dobrze izoluje nadmiar sebum od podkładu, co zmienia zupełnie jego właściwości i sprawia, że Annabelle sprawdzi się również na typach mieszanych, które zazwyczaj świecą się już po całym dniu noszenia makijażu.
Jest również bardzo dobrym pudrem wykańczającym. Nie warzy się, nie kawali, nie tworzy smug, prześwitów i placków. Równomiernie przylega do podkładu. Można nim szybko i przyjemnie zmatowić skórę, ale w subtelny, nienachalny sposób. Puder zachowuje naturalną fakturę skóry i nie powoduje dyskomfortu. Primer nie daje mocnego, typowego matowego efektu i jest całkowicie pozbawiony struktury pudru podczas aplikacji na skórę.
TRWAŁOŚĆ
Jest bez zarzutu. Wszystko zależy oczywiście od typu i rodzaju skóry, ilości nakładanego primera (należy nakładać go oszczędnie i dobrze wmasowywać w skórę), sposobu aplikacji (najlepiej na suchą skórę, zawsze suchym pędzlem, najlepiej odsączyć nadmiar sebum w chusteczkę przed aplikacją primera), makijażu (będzie bardziej trwały na suchych produktach oraz skłonności do przetłuszczania - na skórze łojotokowej żaden puder nie zapewni całodniowego matu.
Primer dzięki swojej miałkiej strukturze zapewnia długotrwały efekt na skórze. Glinki absorbują nadmiar tłuszczu i są neutralne dla skóry, jeśli tylko są aplikowane na sucho. Efekt matujący nie jest powalający i tak mocno wygładzający jak zapewnia to na przykład krzemionka, ale długotrwały i bardzo naturalny. Jeśli Twoje przetłuszczanie ma charakter stopniowy, powolny, przeciąga się w ciągu dnia, to prawdopodobnie primer Annabelle Minerals spisze się na medal - łojotok napadowy jest chorobotwórczy lub wywołany przez niewłaściwą pielęgnację i kosmetyki tego typu będą go dodatkowo nasilać lub po prostu nie zauważysz żadnego większego efektu przedłużenia trwałości Twojego makijażu.
Znaczenie ma również sposób aplikacji primera. Stosowany jako baza silniej absorbuje nadmiar sebum i zapobiega łączeniu się łoju z podkładem, ma zatem mocniejsze działanie matujące oraz realnie przedłuża trwałość makijażu. Stosowany jedynie jako wykończeniówka, matuje tylko powierzchowną warstwę makijażu, dlatego też efekt matujący jest słabszy, ale i mniej "suchy". Primer glinkowy jest wręcz stworzony do techniki stopniowania - jeśli chcesz zapewnić sobie trwały efekt, warto nakładać primer naprzemiennie z podkładem mineralnym - baza primer, podkład, primer, podkład, pozwala to na mocną izolację skóry od sebum, zmniejsza przyczepność podkładu mineralnego i ułatwia jego rozprowadzanie (więc nakładasz go mniej, a jest to pomocne przy mocno zbitych podkładach Annabelle Minerals) i finalnie znacząco przedłuża trwałość makijażu.
Należy pamiętać, że efekt bazy zapewnia przede wszystkim idealnie dopracowana pielęgnacja. Gdy Twoja skóra przetłuszcza się nadmiernie ponieważ jest wysuszana - wszystkie formuły suche będą ten stan nasilać albo nie będą w najlepszym przypadku robić nic - rozwiązaniem jest przywrócenie prawidłowego nawilżenia. Przy rozchwianej sytuacji hormonalnej, spożywaniu nadmiaru węglowodanów, niewypijaniu prawidłowej ilości płynów - kosmetyki, nawet tak dobrej jakości jak primer glinkowy, nie będą robić cudów. Najlepsze efekty po zastosowaniu kosmetyku Annabelle Minerals zauważysz wtedy, gdy Twoja pielęgnacja i podejście do zdrowia będzie na stabilnym poziomie, a skóra naturalnie będzie bardziej tłusta, mocniej nawodniona sama w sobie. Produkt działa w granicach normy, nie wyleczy zmian chorobotwórczych, choć bardzo dobrze podregulowuje skórę i wspiera walkę z trądzikiem.
Primer dzięki swojej miałkiej strukturze zapewnia długotrwały efekt na skórze. Glinki absorbują nadmiar tłuszczu i są neutralne dla skóry, jeśli tylko są aplikowane na sucho. Efekt matujący nie jest powalający i tak mocno wygładzający jak zapewnia to na przykład krzemionka, ale długotrwały i bardzo naturalny. Jeśli Twoje przetłuszczanie ma charakter stopniowy, powolny, przeciąga się w ciągu dnia, to prawdopodobnie primer Annabelle Minerals spisze się na medal - łojotok napadowy jest chorobotwórczy lub wywołany przez niewłaściwą pielęgnację i kosmetyki tego typu będą go dodatkowo nasilać lub po prostu nie zauważysz żadnego większego efektu przedłużenia trwałości Twojego makijażu.
Znaczenie ma również sposób aplikacji primera. Stosowany jako baza silniej absorbuje nadmiar sebum i zapobiega łączeniu się łoju z podkładem, ma zatem mocniejsze działanie matujące oraz realnie przedłuża trwałość makijażu. Stosowany jedynie jako wykończeniówka, matuje tylko powierzchowną warstwę makijażu, dlatego też efekt matujący jest słabszy, ale i mniej "suchy". Primer glinkowy jest wręcz stworzony do techniki stopniowania - jeśli chcesz zapewnić sobie trwały efekt, warto nakładać primer naprzemiennie z podkładem mineralnym - baza primer, podkład, primer, podkład, pozwala to na mocną izolację skóry od sebum, zmniejsza przyczepność podkładu mineralnego i ułatwia jego rozprowadzanie (więc nakładasz go mniej, a jest to pomocne przy mocno zbitych podkładach Annabelle Minerals) i finalnie znacząco przedłuża trwałość makijażu.
Należy pamiętać, że efekt bazy zapewnia przede wszystkim idealnie dopracowana pielęgnacja. Gdy Twoja skóra przetłuszcza się nadmiernie ponieważ jest wysuszana - wszystkie formuły suche będą ten stan nasilać albo nie będą w najlepszym przypadku robić nic - rozwiązaniem jest przywrócenie prawidłowego nawilżenia. Przy rozchwianej sytuacji hormonalnej, spożywaniu nadmiaru węglowodanów, niewypijaniu prawidłowej ilości płynów - kosmetyki, nawet tak dobrej jakości jak primer glinkowy, nie będą robić cudów. Najlepsze efekty po zastosowaniu kosmetyku Annabelle Minerals zauważysz wtedy, gdy Twoja pielęgnacja i podejście do zdrowia będzie na stabilnym poziomie, a skóra naturalnie będzie bardziej tłusta, mocniej nawodniona sama w sobie. Produkt działa w granicach normy, nie wyleczy zmian chorobotwórczych, choć bardzo dobrze podregulowuje skórę i wspiera walkę z trądzikiem.
WYDAJNOŚĆ I CENA
Pudry Annabelle Minerals są bardzo, bardzo wydajne. Primer glinkowy starczył mi na ponad 5 miesięcy codziennego użytkowania i nadal dostrzegam sporą ilość proszku w opakowaniu. Primer stosowałam wraz z makijażem, ale również samodzielnie, w dni, gdy nie miałam ochoty i czasu na rozkładanie wszystkich pudełeczek, a zależało mi odrobinę ładniejszym kolorycie, uspokojeniu cery (jeśli zaczerwienienia i podrażnienia wynikają z łojotoku, primer glinkowy może wpływać na skórę łagodząco i kojąco) i ogólnej kondycji cery. Sięgałam zatem po primer Annabelle bardzo często i muszę potwierdzić jego dobroczynne działanie na skórę i niesamowitą wydajność. Podczas okresu zimowego nie nasilał moich rogowaceń i w żaden sposób nie podkreślał suchych skórek, a aktualnie, gdy moja cera jest bardzo dobrze nawilżona i przetłuszcza się w naturalny sposób pod koniec dnia - bardzo dobrze mineralizuje i trzyma w ryzach, zapewniając nienaganny wygląd przez cały dzień. Po primerze nie wyskakują mi żadne krostki i rogowacenia, co ma czasami miejsce po podkładach mineralnych, ponieważ mocniej wysuszają skórę. Ubytków w nawilżeniu nie zauważam żadnych - więc faktycznie primer jest nie bez przyczyny nazwany "neutralnym".
Przy mnogości zalet owego produktu, cena niecałych 50 złotych jest bardzo rozsądna, zwłaszcza, że gramatura kosmetyku wynosi aż 4g. Jest to bardzo dobra inwestycja w siebie i swoją skórę i myślę, że na wielu typach i rodzajach skóry będzie udana.
Primer nie zawiera żadnych substancji dodatkowych, polepszaczy konsystencji, kompozycji zapachowych, emolientów tłustych i surowców pochodzenia zwierzęcego. Ma zerowy potencjał komedogenny. Cechuje go czysty, prosty, nieskomplikowany skład.
INCI: Illite, Mica, Kaolin
Przy mnogości zalet owego produktu, cena niecałych 50 złotych jest bardzo rozsądna, zwłaszcza, że gramatura kosmetyku wynosi aż 4g. Jest to bardzo dobra inwestycja w siebie i swoją skórę i myślę, że na wielu typach i rodzajach skóry będzie udana.
Primer nie zawiera żadnych substancji dodatkowych, polepszaczy konsystencji, kompozycji zapachowych, emolientów tłustych i surowców pochodzenia zwierzęcego. Ma zerowy potencjał komedogenny. Cechuje go czysty, prosty, nieskomplikowany skład.
INCI: Illite, Mica, Kaolin
GRUPA DOCELOWA
Idealny dla osób, które stronią od mocnego makijażu, cenią bardzo naturalny efekt i chcą jednocześnie dbać o skórę, nawet podczas noszenia makijażu. Kosmetyk może okazać się ideałem dla skomplikowanych typów urody, ale także dla kobiet, które cenią prostotę, mają ładną, zadbaną cerę, a niemal wszystkie podkłady dają efekt maski i okazują się za ciężkie. To bardzo dobry produkt dla cery tłustej. Możesz zrezygnować z makijażu na rzecz primera, jeśli wymagasz tylko bardzo delikatnego wyrównania kolorytu cery i nie masz żadnych problemów ze skórą. Atutem jest brak pudrowości, wysoki poziom zmielenia i odczuwalna gładkość, która zapobiega suchemu wykończeniu mimo sypkiej postaci.
Puder glinkowy możesz stosować samodzielnie - jest niezwykle komfortowy i sprawdzi się na większości typów skóry, unikałabym go jedynie przy bardzo nasilonym odwodnieniu, wówczas wszystkie suche konsystencje wysuszają i nasili to nawet delikatny primer Annabelle Minerals. Na tle pudrów typowo matujących, suchych baz - propozycja Annabelle jest najdelikatniejsza, najbardziej trwała i najsłabiej wysuszająca. Glinki nie posiadają właściwości drażniących, są nawet delikatniejsze od naturalnych, mineralnych filtrów zawartych w podkładach mineralnych, dlatego puder glinkowy może być z powodzeniem stosowany na skórze nadreaktywnej, wrażliwej, po zabiegach dermatologicznych i medycyny estetycznej bez ryzyka wywołania podrażnień i silnych uczuleń - glinki są hypoalergiczne.
Docelowo primer pełni funkcję bazy pod makijaż, ale może być wykorzystany w pielęgnacji jako maseczka oraz jako jedyny element makijażu.
OCENA KOŃCOWA
Primer glinkowy to bardzo dobrej jakości puder wykończeniowy oraz sucha baza pod makijaż. Najciekawszą i najmocniejszą stroną jest jego działanie - zapewnia dłuższy efekt matujący poprzez regulację skóry i dobroczynne działanie glinek. Pozwala czerpać jak najwięcej korzyści z makijażu i realnie dba o cerę. Puder ma bardzo eleganckie, subtelne wykończenie, jest niezwykle delikatny i przyjemny dla skóry, pozbawiony jest struktury pudru. Primer glinkowy należy do moich ulubionych produktów marki, mimo że posiadam mnóstwo kosmetyków tego typu, kosmetyk Annabelle Minerals posiadam w dwóch egzemplarzach i zamierzam go regularnie uzupełniać.
Szczerze polecam, bardzo dobry produkt polskiego producenta.
Jeśli wpis okazał się dla Ciebie przydatny, warto mnie wesprzeć, dotykając reklam. Nic Cię to nie kosztuje, a wszystkie przychody inwestuję w poczet bloga.
ARTYKUŁ NIE JEST SPONSOROWANY.
Primer glinkowy to bardzo dobrej jakości puder wykończeniowy oraz sucha baza pod makijaż. Najciekawszą i najmocniejszą stroną jest jego działanie - zapewnia dłuższy efekt matujący poprzez regulację skóry i dobroczynne działanie glinek. Pozwala czerpać jak najwięcej korzyści z makijażu i realnie dba o cerę. Puder ma bardzo eleganckie, subtelne wykończenie, jest niezwykle delikatny i przyjemny dla skóry, pozbawiony jest struktury pudru. Primer glinkowy należy do moich ulubionych produktów marki, mimo że posiadam mnóstwo kosmetyków tego typu, kosmetyk Annabelle Minerals posiadam w dwóch egzemplarzach i zamierzam go regularnie uzupełniać.
Szczerze polecam, bardzo dobry produkt polskiego producenta.
Jeśli wpis okazał się dla Ciebie przydatny, warto mnie wesprzeć, dotykając reklam. Nic Cię to nie kosztuje, a wszystkie przychody inwestuję w poczet bloga.
ARTYKUŁ NIE JEST SPONSOROWANY.
Pozdrawiam,
Ewa